Orange Internet Mobilny 2013 - "chcę ofertę na abonament" - przestroga przed bezczelem!

Oto historia mojego dobrego przyjaciela. Sytuacja która się wydarzyła jest datowana na początek października 2013 roku. Nie da się ukryć, patrząc na coś takiego - można zwyczajnie się poważnie obruszyć, bo nie taka była umowa!


Wczoraj podłączyłem sobie internet z Orange. Niezadowolony byłem z faktu, że mimo szybkiego łącza prawie 20Mbps miałem limit miesięczny 35Gb. Według regulaminu i przyjętych przez Orange reguł cieszyłem się z usługi Szczęśliwe godziny. Będę mógł pobierać w nocy bez odliczania z pakietu dziennego! Choć w mojej lokalizacji trudno o dobry internet, ten po prostu spadł mi z nieba.

Następnego dnia:
Dzisiaj obraziłem się na Orange i odesłałem im router!
Po prostu się wściekłem. Miałem mieć noce za darmo, w tzw. "Szczęśliwych godzinach" i faktycznie mimo potwierdzenia, że je mam, pobrali mi dane z pakietu dziennego! 
Wyobraźcie sobie że na infolinii zero wyjaśnień, zero przepraszam... Do tego dostałem dwa smsy, że ustalenie przyczyny trochę potrwa (do dwóch dni!!! - przecież to jest beszczel! śmiech!!!), po czym kolejnego, że ustalenie się przedłuży (buchahahaha!!! ludzie!!! co to za oferta!!!). O ile? Tego nie wiadomo…

Czyli w praktyce, usługa dla mnie bezużyteczna.

Wolę mieć biedne 2Mbps bez limitu po kablu niż 20Mbps od Orange w ofercie składającej się z obiecanek, cacanek.... i stykać się z takimi niespodziankami. Usługa jest nieprzygotowana technicznie do sprzedaży skoro dzieją się takie rzeczy:

SMS1: "Dziękujemy. Potwierdzamy przyjecie zapytania technicznego numer (bla bla bla). Na wiekszosc zgloszen udzielamy odpowiedzi w terminie do 2 dni. Pozdrawiamy Orange".

ZUPEŁNY BRAK POLSKICH ZNAKÓW W WIADOMOŚCI SMS!!!! :-) Szkoda im dodatkowych danych podczas transferu?…

SMS2: "Witamy. Informujemy, iz odpowiedz na zapytanie techniczne (bla bla bla) z dnia 2013-10-... ulegnie wydluzeniu. Pozdrawiamy Orange".

Wymiękłem. Spakowałem router i powiedziałem sobie, że 21,30 PLN na mój koszt za odesłanie urządzenia temu "wspaniałemu usługodawcy" to bardzo niewiele za święty spokój przez najbliższe dwa lata.

Wkurzony (na nieszczęście Orange - nowy Klient) 

______________

Podsumowanie:
Orange ma fajną usługę, ale niestety....leży serwis i zagadnienia techniczne. W ten prosty sposób zraża do siebie Klientów. Ten niezadowolony Klient działa jak lawina. Z pewnością nie poleci usługi znajomym, a na pewno ten fakt będzie tematem dnia wśród rodziny i najbliższych kolegów, którzy - mogą to roznieść dalej. Tak działa opinia o nierzetelnym usługodawcy.