Towar dostępny od ręki to wyświechtany slogan, którego używają chciwi usługodawcy.
Taki slogan znajduje w Polsce zastosowanie najczęściej w reklamach papierowych, jak również w sklepach internetowych. Towar rzekomo dostępny od ręki. W przypadku tych reklam papierowych, jeśli coś Cię szczególnie zainteresuje idziesz do sklepu w nadziei iż kupisz towar od ręki, to znaczy na miejscu zapłacisz, weźmiesz towar pod pachę i będziesz zadowolony. Dowiadujesz się na miejscu w sklepie, że od ręki to on jest, ale w magazynie 500km od Twojej lokalizacji. Czy to nie jest wprowadzanie w błąd? To jest zwykłe chamstwo...Buractwo! Tak samo ma się sprawa w przypadku sklepów internetowych i to niekiedy często nawet wśród tych największych dostępnych internetowych bazarów jakie znamy. W internecie poruszając się po sklepach internetowych oraz porównywarkach cenowych można znaleźć następujące statusy dostępności towarów - jak należy je poprawnie odczytywać opisuję poniżej na podstawie własnych doświadczeń:Towar wysyłamy w ciągu 24 godzin
Wydaje ci się, że jutro będziesz w posiadaniu towaru? Podstawowy błąd. To jest chwyt reklamowy (małketingowy), dający poczucie, że towar być może będzie w ciągu jednego dnia. Prześledźmy jak wygląda droga zamawiania towaru z tą opcją, przyjmując najbardziej pesymistyczny wariant. Zamówienie realizujesz w poniedziałek. W zależności od sposobu płatności termin ten może się wydłużyć lub skrócić. Przy płatności przelewem wysyłka w ciągu 24 godzin nastąpi dopiero po zaksięgowaniu pieniędzy na koncie sprzedawcy, co niestety nie wiadomo kiedy nastąpi, bo np. może być gorący okres i sprzedawca może nie nadążać księgować wpłat. Więc jeśli przykładowo w poniedziałek wysyłasz pieniądze z banku A do banku B, to pieniądze będą fizycznie na koncie w ciągu 1 dnia (tak się liczy). Jeśli sprzedawca w sklepie internetowym ma automatyczne odbieranie i potwierdzanie płatności, jest cień szansy, że towar zostanie do Ciebie wysłany w środę. Przy płatności np. kartą kredytową tego samego dnia co złożenie zamówienia, masz szansę, że towar zostanie wysłany we wtorek, ale tylko szansę, ponieważ zależy to od godziny w której dokonałeś zapłaty kartą kredytową za swoje zamówienie. Warto przeczytać w regulaminie od której godziny do której sklep realizuje zamówienia. Jeśli przyjmiemy, że jest to godzina między 7 a 17, a zapłacimy kartą kredytową w poniedziałek o godzinie 18, to mimo tego, że płatność zostanie szybko udostępniona to: same systemy płatności zabezpieczają się co najmniej 24 godzinnym lokowaniem środków na koncie, a poza tym, gdyby nawet ktoś z firmy zaksięgował tę płatność np. o godzinie 19 w poniedziałek, to zgodnie z regulaminem może to wysłać do Ciebie w środę: bo 19 w poniedziałek + 24 godziny to jest 19 we wtorek, czyli poza godzinami pracy, czyli wysyłka w środę rano.
Jakkolwiek nie patrzeć na te wyliczenia, wysyłka w ciągu 24 godzin przestaje być atrakcyjna. Teraz załóżmy że towar zostaje wysłany do Ciebie w środę rano (taki status przynajmniej widnieje w Twoim zamówieniu). Jeśli sprzedawca obsługuje system wysyłek, to samodzielnie drukuje etykiety. Po wydrukowaniu etykiety będzie widoczny status: oczekuje na kuriera. Przy założeniu, że numer przesyłki od razu po wygenerowaniu zostanie przekazany w Twoje ręce, a nie zawsze tak jest. Prośba o przyjazd kuriera wysłana przez sprzedawcę rano, powoduje odebranie paczki przez kuriera dopiero po południu, a niekiedy wieczorem. Jeśli wybraliśmy kuriera w wersji standard - dostawa do 1-2 dni, to należy to liczyć w sposób następujący. Dopiero kiedy paczka zostanie przez kuriera dostarczona do magazynu głównego przesyłek liczymy 1-2 dni. A w zaistniałej tutaj sytuacji wynika, że zostanie dostarczona dopiero w czwartek rano. Przy dobrych wiatrach, kiedy u kuriera nie będzie obłożenia, otrzymasz paczkę w piątek, ale pamiętaj 1-2 dni oznacza, że możesz ją dostać w poniedziałek.
Okres świąteczny może powodować dodatkowe problemy i opóźnienia, znacząco wychodzące poza przyjęte normy i regulaminy. Ale nam często zależy na przesyłce, więc mścić się na kurierze nie przyjmując towaru, bo nie przyjechał w terminie jest ciężko, bo perspektywa zamówienia towaru w tym trudnym okresie i znowu czekanie tygodniami na towar jest mało pocieszająca.
Najdłużej na przesyłkę w tym modelu "regulaminowo" czekałem półtora tygodnia. Regulaminowo to znaczy każdy, w czyich rękach znalazł się mój towar wykorzystywał czas zgodnie ze swoim regulaminem.
Wysyłamy w ciągu 48 godzin
Jest to wersja podobna do powyższej, tylko zamiast jednego dnia obsuwy dajemy sprzedawcy możliwość wykorzystania pełnego limitu dwóch dni. Z tego rodzaju dostawy mogą się finalnie zrobić nawet i dwa tygodnie oczekiwania na dostarczenie towaru do naszych rąk.
Wysyłamy w ciągu ... godzin z hurtowni/magazynu centralnego (zewnętrznego)
Oznacza to że sklep (najczęściej sklep internetowy) nie posiada stanu w swoim magazynie, ani również w lokalnym magazynie. W przypadku takiej opcji należy dokładnie wyszukać w regulaminie, czy znajdują się informacje dotyczące maksymalnego czasu jakim może dysponować zewnętrzny magazyn na wysyłkę towaru. Brak takiej informacji prowadzi do nadużyć, w których wysyłka towaru z zewnętrznego magazynu będzie realizowana w trybie "na świętego nigdy". Opcja wysyłki z hurtowni nie musi wcale oznaczać złej reputacji sklepu internetowego. Niemniej warto niezależnie od tego poszperać w sieci i poszukać opinii o tym sklepie internetowym i tym sposobie wysyłki do nas towaru. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Dostępny
Towar dostępny, ale nie wiadomo gdzie czy w magazynie, czy lokalnie. Jednakże tak skąpa informacja pozwala domyślać się, że towar jest, ale nie u sprzedawcy, który potwierdza jego dostępność. Zazwyczaj jest dostępny w zewnętrznych hurtowniach o których już ów sprzedawca nie informuje. Często zdarza się iż sprzedawcy potwierdzają dostępność sprzętu na rynku, nie w sklepie internetowym. Wielokrotnie nadziałem się właśnie dzwoniąc niepotrzebnie i pytając czy na pewno jest dostępny. Okazywało się wielokrotnie, że towar który jest dostępny - aktualnie nie jest już w sprzedaży. Wyobraźcie co byłoby, gdybym o to wszystko nie pytał i zrealizował zamówienie płacąc za towar. Koszmar z odzyskiwaniem pieniędzy jest jeszcze gorszy od samego zamówienia i może kiedyś na łamach tego serwisu opiszę przypadłości z tym związane.
Dostępny na miejscu
W żaden ze statusów tutaj opisywanych nie można ślepo wierzyć. Dostępny na miejscu - to znaczy, że np. dostępny jest w sklepie lokalnym. Ale może się również okazać, że dostępny był 20 minut temu, a teraz już go nie ma. Należy zadzwonić i zapytać się, dostępny na miejscu to znaczy gdzie jest teraz dostępny do kupienia, aby podjechać i zabrać/zarezerwować towar. W przeciwnym razie możemy być narażeni na sytuację podobną jak powyżej, z problemem odzyskania pieniędzy, za zakupiony towar którego nie ma na miejscu. Często w tym miejscu - sprzedawcy wykorzystują sytuację i mówią "na miejscu nie mamy, ale ściągniemy". Jeśli zależało ci na szybkich zakupach, należy natychmiast zrezygnować z realizacji zamówienia, bo takie masz prawo.
Dostępny w magazynie
Dostępny, ale nie na miejscu. Co powoduje dodatkowe problemy. Jeśli sklep informuje, że wysyła w ciągu 24 godzin, to należy wziąć poprawkę na kilka opcji. Często zdarza się tak, że towar nie wychodzi z magazynu prosto do nas, tylko najpierw musi przyjść do firmy. Jest tak często w przypadku, w którym hurtownia obsługuje wiele sklepów sprzedających ten sam towar. Zazwyczaj do tych 24 godzin wysyłki należy doliczyć czas "ściągnięcia towaru do firmy", który trwa tyle ile standardowa przesyłka kurierska czyli 1-2 dni. Sprzedawcy często zapominają tego dopisać w swoich regulaminach i o frustrację klienta bardzo szybko. Zawsze przed złożeniem zamówienia z dostępnością w magazynie warto dopytać się jakie są zasady działania magazynu, czy towar jest wysyłany do nas bezpośrednio, czy pośrednio przez ich firmę i ile dodatkowo czasu będzie to trwać oraz czy jest to zapisane w regulaminie, aby można było się na to powołać przy ewentualnej reklamacji.
Dostępny od ręki
To wyświechtany slogan sponsorujący dzisiejszy artykuł. Mistrzowska ściema. Jest to zwrot w internecie, który często nie oznacza faktycznego i oczekiwanego stanu. Dostępny od ręki w internecie nie oznacza, że towar jest dostępny dla Ciebie i od razu możesz po niego przyjechać. Najczęściej slogan ten jest używany przez tych bardziej "sprytnych" sprzedawców, którym nie wystarczy status "dostępny w magazynie" albo "dostępny w hurtowni". Dostępny od ręki w wielu przypadkach oznacza, że jest dostępny w zdalnym magazynie, albo w jakimś oddziale. Załóżmy że jesteś z Krakowa, a towar dostępny od ręki jest w Szczecinie. Jaki to zysk dla Ciebie? Frustracja Cię tylko ogarnia. Jaki to jest towar dostępny od ręki, jak nie jesteś w stanie go od ręki kupić! W większości towar dostępny od ręki powoduje sporo zamieszania. Należy go traktować w sposób następujący: Dostępny od ręki jest w jakimś oddziale sklepu lub w hurtowni tego sklepu (ale nie zawsze w Twojej okolicy). Sprzedawców posługujących się tym sloganem bez stosowania nadużycia jest naprawdę niewielu i ciężko do nich dotrzeć. Bo najwyższe pozycje w wynikach wyszukiwania Google znajdują sklepy internetowego, które stosują różne nadużycia słowne, abyś tylko tam kupił towar. Nawet duże bazary internetowe stosują identyczną nomenklaturę, która nie oznacza, że towar jest dostępny od razu do odbioru. Każda zła sytuacja zawsze daje szansę "nowym" przedsiębiorcom, kiedyś tak będzie, że "towar dostępny od ręki" to będzie towar po który podjeżdżasz i odbierasz osobiście "od ręki". Ale jeszcze nie teraz.
Dostępny do tygodnia
Dostępny do tygodnia, albo do miesiąca, należy traktować, że towaru nie ma ani w magazynie lokalnym, zdalnym ani również w hurtowni. Dostępny do tygodnia oznacza, że nie sposób go ściągnąć, bądź możliwe jest jego ściągniecie np. z zagranicy. A realizacja przesyłek z zagranicy to temat na oddzielny artykuł.
Niedostępny
Towar wisi w sklepie internetowym, aby widnieć dla sztuki, dla Google, aby zwiększyć ilość stron potencjalnie przez które Klient może trafić do sklepu internetowego. Niestety strony z towarem niedostępnym generują ogromny współczynnik odrzuceń (wchodzimy na nie i wychodzimy). Sprzedawcy sądzą, że to świetna "furtka" prowadząca do ich sklepu internetowego - posiadanie na stanie towaru - który kiedyś schodził jak świeże bułeczki, a teraz jest niedostępny. Rozumowanie tutaj jest mniej więcej takie, że ten jest niedostępny, ale może kupisz inny... Otóż to działa na niekorzyść samych sprzedawców. Zazwyczaj kiedy dochodzi do sytuacji, że szukamy konkretnego towaru, albo nawet konkretnego modelu towaru to poświęcamy dużo czasu na przygotowanie się do jego zakupu. Czytamy specyfikację, opinie, dane, testy, często nawet zmacaliśmy towar w innym sklepie jeszcze przed kupieniem jakiś czas temu. Kiedy już go szukamy i znajdujemy np. szanowany sklep internetowy, w którym widnieje strona z towarem niedostępnym to po prostu parówa mięknie....i tracimy często wiele zbudowanego w trudach zaufania do takiego sklepu internetowego.
Sugeruję, aby statusy takie jak: dostępny, dostępny w hurtowni, dostępny w magazynie, wysyłamy w ciągu 24, 48 godzin traktować jako status niedostępny, z możliwością ściągnięcia. Będzie mniej frustracji i przynajmniej będzie jasność w temacie, bo jaki to jest towar dostępny - skoro go nie ma i trzeba go za każdym razem ściągać?!?
W ten oto piękny sposób dajemy się nabijać w butelkę, przez zbyt gorliwe zachęty dostępności towaru - szczególnie "od ręki", sami również trochę oszukując siebie, że przecież nie będzie tak źle towar kiedyś dojdzie. Kiedyś...to nie jest rozwiązanie. Od ręki to znaczy, że mogę przyjechać i osobiście odebrać, a nie babrać się w jakąś piramidę przerzucania towaru od jednego sprzedawcy do drugiego. W sklepach internetowych i to właśnie teraz przez Świętami Bożego Narodzenia kłopoty, a wręcz przeogromne problemy z przesyłkami w Polsce są na porządku dziennym. Cóż życzę wszystkich mimo wszystko udanych zakupów, a swoją frustrację, możecie wylać chociażby na tej stronie.